Oto Radek :) :
Młody samiec, jeden z wielu maluszków odebranych interwencyjnie przez Stowarzyszenie Pomocy Królikom. Już wtedy występowały objawy chorobowe w postaci kichania i kataru (wpływ z nosa był gęsty, o charakterze śluzowo-ropnym). Ponieważ antybiotyki nie pomagały, po 2 tygodniach ich odstawienia został pobrany wymaz z nosa na posiew z antybiotykogramem. Wtedy dowiedzieliśmy się, że jest to pastereloza. Znalazł nowy dom, w którym (prawdopodobnie pod wpływem stresu) choroba zaczęła siać spustoszenie. Wraz z nowym lekiem, otrzymał także dwukrotnie surowicę od królików, które wyzdrowiały oraz stymulator odporności wraz z probiotykiem.
Zaczęło się od opuchnięcia oczka (powieki) lewego:
Następnie prawego:
Po 3-4 dniach oczy spuchnięte były tak bardzo, że Radek ledwo widział na oczy. Był smutny, apatyczny, nie chciał jeść. Jego stan z dnia na dzień stawał się coraz bardziej poważny.
Oddychał z trudem, choroba zaczynała atakować oskrzela. Musiał jednocześnie być karmiony przez właścicielkę przeznaczonymi do tego preparatami. Wymaga to dużych pokładów cierpliwości i systematyczności. Dodatkowo zastosowany został nawilżacz powietrza, naświetlanie białym światłem oraz olejki inhalacyjne (przy tego typu schorzeniach bardzo ważne jest utrzymywanie stałej temperatury oraz wilgotności powietrza, gdy jest zbyt sucho, pobudza ono zwierzę do kichania, wydzielina w nosie zagęszcza się i utrudnia powrót do zdrowia). Okazało się, że antybiotyk uczula królika, wymagało to zastosowania preparatu przeciwalergicznego oraz zmiany leku na następny, mniej bezpieczny i trudno dostępny, lecz była to jedyna szansa na zdrowie. Po antybiotyku zmiany w oskrzelach oraz katar zmniejszyły się, jednak opuchlizna nie znikała, pojawiła się także na nosie, pyszczku, uszach:
a także jądrach(na których dodatkowo utworzyły się przetoki):
Wkrótce zaczęła wypadać sierść oraz odchodzić skóra, odsłaniając gołe ciało.
Radzio wyglądał wtedy wybitnie mało ciekawie.
Udało się nam. Gdy skóra odpadała, miejsca goiły się i powoli zarastały:
Królik wracał do formy, odzyskiwał apetyt i chęć do życia. Dziś jest wesoły, pełen ciekawości i radości (a jak rozrabia..) :) Po paskudnych przejściach pozostała mu jednak pamiątka - kichanie i katar - o niewielkim nasileniu, który nie przeszkadza mu w codziennym życiu. Przez to Radek jest (prawdopodobnie dożywotnim) nosicielem pasterelozy, może zarazić zatem inne króliki. W związku z tym, wprowadzanie nowego królika wymaga odpowiedniego postępowania oraz świadomości możliwych powikłań.
W leczeniu pasterelozy najważniejszy jest wybór antybiotyku, najlepiej celowanego oraz kompleksowego postępowania, polegającego m.in. na stosowania probiotyków. Radek oraz jego właścicielka dali przykład tego, że gdy jest szansa, nie należy się poddawać i cierpliwie walczyć o zdrowie :)
Jeszcze jedno pytanie odnośnie poprzedniego ponieważ znalazłem w internecie coś tekigo
OdpowiedzUsuńZapalenie powiek i spojówek
Przyczyną zapalenia powiek i spojówek jest prawdopodobnie podrażnienie przez pył z siana. Inną możliwą przyczyną jest zbyt duże stężenie amoniaku w pomieszczeniu, gdzie przebywa zwierzę.
Choroba objawia się z początku zaczerwienieniem spojówek. Gdy dojdzie do infekcji bakteryjnej, pojawia się śluzowo-ropny wyciek, który zasycha na powiekach w postaci skorupy. Do najczęściej występujących bakterii należą Staphylococcus aureus i Pasteurella. sp.
Leczenie polega na miejscowym podawaniu antybiotyku oraz leków przeciwzapalnych.
PS. Skąd mam wiedzeic który to typ bakterii??? Czy można kupić taki ,aby działał na oba, cena jest dosyc istotna ,ponieważ mam kilka królików chorych ,więc jeśli jest jakiś w miarę tani lek to mogłaby Pani "zdradzić " jego nazwę/
Kolejne moje pytanie jest odnośnie tego , czym mozna odkazić klatke, raczej chodzi mi o domowe sposoby badz jakiś niedrogi preparat.
Dziękuję z góry za pomoc i liczę na szybką i treściwą ,a raczej trafną odpowiedz
Pozdrawiam
Witaj
OdpowiedzUsuńMam pytanie odnośnie kosztów leczenia królika ile kosztują antybiotyk i probiotyki na jednego królika ??? I może jeszcze jakieś nazwy